czyli o braku ograniczeń, prostej drodze, mistyce dnia codziennego, podróżowaniu i codziennym umieraniu
środa, 27 lutego 2013
tak po zakończeniu
po 140h o wodzie
powracam do "normalności"
w poczuciu dobrze wykonanej misji
czyszczenia ciała z tego, co ciało nie potrzebuje
samopoczucie świetne, siła, energia, lekkość
vivat najprostsze lekarstwo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz