sobota, 18 sierpnia 2012

echo


Jeden zrywał z drzewa owoce. Zobaczył go właściciel ogrodu i rzekł: "Nie boisz się Boga?"
Odparł: "A czemu mam się bać? Drzewo przecież należy do Boga, a ja jestem jego sługą. Sługa Boga je więc owoce, które należą do Niego!"
Rzekł: "Zaraz dam ci nauczkę! Przynieście sznur, przywiążcie go do drzewa i porządnie obijcie kijem!"
Krzyknął: "Nie boisz się Boga?"
Odparł: "A czemu mam się bać? Ty jesteś przecież sługą Boga, a ten kij należy do Niego. Kijem Boga obiję sługę Boga!"
Morał z tego taki, że świat jest jak góry. Wszystko to, co powiesz, dobrego bądź złego, wróci do ciebie z tych gór jak echo. A jeśli sobie myślisz: "Mówiłem pięknie, a góry dały mi brzydką odpowiedź", wiedz, że to jest niemożliwe. Czy ktoś słyszał, aby słowik śpiewał w górach, a z gór dobiegało krakanie wrony, wrzask ludzki lub rżenie osła? Jeśli tak myślisz, to bądź pewny, że to ty rżałeś jak osioł!

Dżalaloddin Rumi (Moulana)
tłum. Albert Kwiatkowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz