czyli o braku ograniczeń, prostej drodze, mistyce dnia codziennego, podróżowaniu i codziennym umieraniu
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bezdomność. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bezdomność. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 20 sierpnia 2012
10
przyjdzie mi oddzielić lekkość wiary od materii masy
strach przed lataniem a zarazem głód doświadczeń
10 kroków czas jeszcze ma
a diagnozy brak
tak
sobota, 23 czerwca 2012
bezdomność
"przepraszam, dzień dobry, jesteśmy bezdomni, wspomógł by nas pan w jakikolwiek sposób?..."
bezdomny bezdomnego dachem nad głową nie uraczy
bo jak dołożyć temu co ma wszystko i którego dach nie ogranicza
bezdomność jako szczyt minimalizmu, drugie dno imię ma maksymalizm
bo jakże nazwać to, że gdziekolwiek jesteś, to jesteś u siebie
to, że nigdy nie jesteś nieobecny, bo zawsze jesteś tam gdzie jesteś
zawsze "W domu Ojca mego" u którego "jest mieszkań wiele"
u Ojca wszystkiego jesteś u siebie we wszystkim czym jesteś
Subskrybuj:
Posty (Atom)