czyli o braku ograniczeń, prostej drodze, mistyce dnia codziennego, podróżowaniu i codziennym umieraniu
sobota, 23 czerwca 2012
bezdomność
"przepraszam, dzień dobry, jesteśmy bezdomni, wspomógł by nas pan w jakikolwiek sposób?..."
bezdomny bezdomnego dachem nad głową nie uraczy
bo jak dołożyć temu co ma wszystko i którego dach nie ogranicza
bezdomność jako szczyt minimalizmu, drugie dno imię ma maksymalizm
bo jakże nazwać to, że gdziekolwiek jesteś, to jesteś u siebie
to, że nigdy nie jesteś nieobecny, bo zawsze jesteś tam gdzie jesteś
zawsze "W domu Ojca mego" u którego "jest mieszkań wiele"
u Ojca wszystkiego jesteś u siebie we wszystkim czym jesteś
sobota, 9 czerwca 2012
smak Wszystkiego
Radosne tłumy - jakby byli na odpuście lub świętowali nadejście wiosny. Tylko mnie bezwład ogarnia i nie daję żadnego znaku jak niemowlę, które się jeszcze nie nauczyło uśmiechać. Włóczęga, który nie ma dokąd wrócić... Takie sprawiam wrażenie. Mnóstwo rzeczy - wszyscy mają więcej, niż potrzebują. Ja jeden wyglądam, jakbym był w potrzebie. Moje serce to serce głupiego człowieka: tępe i bez rozróżnień. Ludzie - wszyscy są pełni światła. Tylko ja jeden jestem jak pogrążony w mroku. Ludzie - wszyscy widzą różnice i podziały. Tylko ja jeden ich nie widzę. Jestem jak dryfujący na środku oceanu, jak wiejący wysoko wiatr, który nigdy nie przestaje wiać. Ludzie - wszyscy mają jakieś cele. Tylko ja jeden jestem jak wielki głupek. Tylko ja jeden inny. Cenię sobie matczyną opiekę.
Tao Te Ching
Kiedy mistyczny duch posmakował Wszystkiego (matczynej opieki), to, co cząstkowe, smakuje niczym rozwodnione wino. Opieką matczyną jest nienazwane Tao, niepojęty Bóg, nieskończony Absolut, wielka Ostateczność, ostateczna Rzeczywistość.
czwartek, 7 czerwca 2012
pustka
W sensie negatywnym pustka ukazuje złudzenie, niebezpieczeństwo, nierzeczywistość tego, za czym ugania się, czego łaknie i czemu poświęca się wielu ludzi przez większość życia.
W sensie pozytywnym pustka cechuje samą nirwanę, ostateczną rzeczywistość, to, co mądrość, która wymknęła się z karmy i wyszła po za złudzenia samsary, odnalazła w takości, czyli pełnej autentyczności.
tako rzecze Mahajana
W sensie pozytywnym pustka cechuje samą nirwanę, ostateczną rzeczywistość, to, co mądrość, która wymknęła się z karmy i wyszła po za złudzenia samsary, odnalazła w takości, czyli pełnej autentyczności.
tako rzecze Mahajana
środa, 6 czerwca 2012
lustro fenickie

daje Ci szczęście nasza znajomość?
"daje" to nie jest odpowiednie słowo. Ona stwarza wyjątkowe okoliczności, w których odmęty codzienności nie przesłaniają tego, co w życiu istotne. Moja znajomość z Tobą ściera kurz z szyby którą jestem, tak że promienie Szczęścia mogą przenikać mnie na wylot. Szczęście po prostu JEST, niezależnie od tego czy jesteśmy razem, czy daleko od siebie; czy się nie znaliśmy, czy znamy jak teraz; niezależnie od tego czy w ogóle jesteśmy czy nas nie ma. Cała sztuka w tym, żeby być przeźroczystym, a więc otwartym na ogrom mocy Szczęścia, zezwolić na swobodny przepływ. Nasza znajomość jest sposobem na to oczyszczenie, otrząśnięcie się ze wszelkich brudów blokujących przepływ tych cudownych promieni. Nie jest to sposób jedyny, nie jest niezastąpiony, po prostu JEST nam dany na wieczne TERAZ i dopóki to rozumiemy możemy nawzajem korzystać z tego daru, ciągle usprawniając świetlny przepływ.
Jesteśmy specyficznymi "szybami", wraz z postępującym oczyszczeniem nabieramy właściwości lustra fenickiego, potrafimy nadal przepuszczać i napełniać się pełnią Szczęścia a zarazem odbijać owe promienie w stronę wszystkich tych, którzy są w stanie je przyjąć. Życzę Ci drogi czytelniku abym z dnia na dzień był w stanie odbijać coraz więcej promieni w Twoją stronę, czy to poprzez ten wirtualny zakątek, czy poprzez prawdziwą relację, jeśli dane jest nam się spotkać.
poniedziałek, 4 czerwca 2012
in two minds
mam
wielką przestrzeń do ogarnięcia
stoję
w środku niej a przede mną wielka tęcza
in two minds, in one
mind
iść jednocześnie w dwie przeciwne strony, to
dopiero sztu(cz)ka człowieka
a może to złudzenie, może to po porostu iluzja
dwóch płaszczyzn prawdy jednej karty
a może to nawinięty na oś życia rulon zdarzeń
łączących się na kole upływu wieczności
a nawet kula! o tak, kula!
wędrując po niej zawsze jesteś w momencie
"dotarłem"
od początku do końca w tej samej idealnej
odległości od środka wszechistnienia
bryła idealna, pośród brył idealnych,
najpiękniejsza bo tak różna i identyczna
podróż idealna, bo moment w którym dotarłem jest
momentem wyruszenia
przestrzeń doskonała o barwach obrazami malowanymi
tym co jest bo jest
o tym co dzieje się pomiędzy dookoła pośrodku na
wywrocie po powrocie
poczucie szczęścia nawet gdy wichura :)
... im wyżej nieznana tym większy sens dla mnie ma
...
... im głębiej nieznany tym większy sens dla mnie
ma ...
... im mocniej nieznane tym większy sens dla mnie
ma ...
Subskrybuj:
Posty (Atom)