środa, 23 maja 2012

rzecz o codziennym umieraniu

rzecz w tym żeby wieczornym zamknięciem powiek do snu odciąć kawałek życia, zerwać kartkę z kalendarza
nie przenosić dziś na jutro
dnia następnego nie rozpaczać po dzisiejszych upadkach
nie zasłaniać sobie TERAZ wczorajszymi sukcesami
umrzeć aby żyć
żyć bez bagażu wczoraj
czyli z miejscem na wszystko to co ma być

tak jak Słońce nic nie zabiera z dnia dzisiejszego do jutrzejszego
niknie w oceanie by pełne świeżości przebudzić się o świcie
zawsze jasne, ciepłe
nic nie zabiera
zawsze tylko daje
stąd potęga jego i panowanie
stąd wielu utożsamia je z Bogiem
który bezkresy nam we władanie dał
ku uciesze naszej i Jego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz